Przy naszym Pociągu spółki kolejowe nie realizują swoich usług za darmo, natomiast udaje się uzyskać zwolnienie z części opłat. Dobroczyńców wyróżniliśmy na następnej podstronie, a już w tej chwili szczególnie dziękujemy naszemu przewoźnikowi, spółce PKP CARGO S.A., bez której nie byłyby możliwe przejazdy Pociągów oraz Zakładowi Linii Kolejowych w Lublinie i Lubelskiemu Zakładowi Przewozów Regionalnych.

Mimo ulg, które udaje się wywalczyć, zostaje na tyle wysoka suma, że nasze stowarzyszenie nie jest w stanie samodzielnie jej pokryć. Gdyby tak miało być, Pociąg nie pojechałby. A trzeba pamiętać, że impreza to nie tylko koszty stricte kolejowe, ale także wiele innych, które pochłaniają głównie przygotowania (ubezpiecznie, "kampania" reklamowa, wydruk plakatów, ulotek, pamiątki dla Pasażerów, wyjazdy, etc.)

Dlatego szukamy dodatkowej pomocy na zewnątrz. Pierwszy sposób to poproszenie naszych Pasażerów o składki, dzięki którym próbujemy pokrywać koszty. Jednak gdyby chcieć pokryć koszty tylko składkami, powinny wynosić znacznie więcej niż dotychczasowe 10-20 zł. Dlatego zostawała dziura. Przez to pierwsze trzy Pociągi były właściwie stratą. Dopiero od 2005 roku udało się pozyskać wsparcie dwóch poważniejszych sponsorów. Pierwszy to Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, a drugi - Urząd Miasta Lubartowa. Dzięki nim ogólny bilans Pociągu oscyluje wokół zera.

W tej chwili 10-20 złotych za przejazd ponad 200 kilometrów naszym specjalnym Pociągiem to i tak mniej niż koszt przejazdu na takiej trasie zwykłym pociągiem osobowym drugiej klasy, liczony z taryfy spółki PKP Przewozów Regionalne. Ba! To nawet mniej niż ceny biletów na pociągi turystyczne na wielu kolejkach wąskotorowych.